Żółta ikona chmury na środku, wokół linie symbolizujące ścieżki układu scalonego

Realizacja zlecenia a zakup usług, czyli o właścicielu domeny

Załóżmy, że jesteś klientem, który zleca komuś utworzenie strony internetowej. Witryna jest przygotowywana, a następnie musi zostać umieszczona na jakimś serwerze (hostingu) oraz pod wybranym adresem (domeną). Domena, jak i hosting, to usługi płatne, które trzeba zamówić i opłacić na określony czas. W tym momencie pojawia się pewna zagwozdka: kto powinien się tym zająć?

Tak naprawdę wszystko jest kwestią dogadania się z firmą czy osobą, która realizuje usługę. Pod względem finansowym najczęściej te koszty trzeba doliczyć osobno, ponad koszty zlecenia. Dobrze już na samym początku ustalić to z usługodawcą.

Właściciel

Najważniejsze jest jednak to, kto dokona zakupu, a już szczególnie domeny. To Ty, jako klient i docelowy właściciel nowej strony, powinieneś dokonać zamówienia na swoje dane lub ewentualnie dopilnować, aby osoba zamawiająca w Twoim imieniu je podała.

Dlaczego to ważne? W razie jakiegokolwiek sporu o domenie w pierwszej kolejności decyduje oczywiście jej abonent. Nawet jeżeli będziesz miał pełny dostęp do serwera, to mając dojście do konfiguracji samej domeny, można ją nadal bez problemu „przepiąć” na inny hosting. Tym samym w jednej chwili Twoja poczta i strona mogą zostać przejęte i zacząć wyświetlać inną zawartość lub przekazywać pocztę email w inne miejsce.

Podobnie wygląda kwestia przedłużenia usług, której trzeba pilnować, aby witryna działała przez następne lata. Może także pojawić się konieczność wprowadzenia zmian w konfiguracji. Nie mając bezpośredniego dojścia do konfiguracji, będziesz musiał prosić o to wszystko realizującego zlecenia i liczyć na to, że się zgodzi.

Podejście

Poniekąd zrozumiałe jest, że część zleceniodawców po prostu się na tym nie zna i przychodzi z prośbą „załóżcie dla mnie potrzebne konta, ustawcie wszystko, oby to dobrze działało”. Niestety finalnie takie podejście może być dość kosztowne. Samo założenie konta, czasem nawet tylko u jednego usługodawcy, i kliknięcie „Zamów” przy wybranej nazwie czy pakiecie, nie powinno być skomplikowane. Konfigurację możemy rzecz jasna zostawić już osobie, która realizuje zlecenie.

Gdyby już doszło do konfliktu, to można go próbować rozwiązać na różne sposoby. Jednym z nich może być powołanie się na znak towarowy, jeśli został wcześniej zarejestrowany i domena może być jego elementem. Niestety jednak sprawa może wymagać rozstrzygnięcia przez sąd. Wszystkie procedury będą więc trwały określony czas, w którym strona nie będzie działać, a Ty możesz tracić klientów. Dlatego lepiej zadbać o to zawczasu.

Idealne rozwiązanie?

Według mnie najlepszym podejściem jest założenie kont na swoje dane, zakupienie niezbędnych usług, a następnie przekazanie dostępu temu, kto realizuje zlecenie. Firmy hostingowe i rejestrujące wiedzą, że są potrzeby współpracy z innymi, stąd często mają dedykowane funkcjonalności do tego celu. Zapytaj o to swojego usługodawcy lub sprawdź w panelu - najczęściej wystarczy podać e-mail osoby, którą chcemy zaprosić do konta lub założyć „subkonto”, do którego dostęp przekażemy realizującemu zlecenie.

Unikamy w ten sposób konieczności udostępniania swojego całego konta, gdzie kiedyś możemy mieć jeszcze inne dane nieobjęte zleceniem. Nie musimy też martwić się tym, że zmienimy hasło i trzeba będzie pilnować takich sytuacji oraz wysyłać je na nowo.


Jeżeli nie jesteś pewien gdzie i na kogo zarejestrowane są Twoje usługi, to teraz jest idealny moment, aby dokonać przeglądu oraz upewnić się, że wszystko jest tak, jak być powinno.